- Małopolska i mazowiecka Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) zatrzymały ponad 6 tys. szt. podrabianej odzieży, obuwia, galanterii i dywanów.
- Na stoisku na targowisku w Szczucinie (woj. małopolskie) funkcjonariusze KAS znaleźli podrobione ubrania o wartości 1 mln zł.
- Na posesji w powiecie radomskim (woj. mazowieckie) wykryli kolejne podróbki o wartości 700 tys. zł.
Funkcjonariusze z małopolskiej KAS podczas kontroli przeprowadzanej na targowisku w Szczucinie, zatrzymali 360 szt. podrabianej odzieży o wartości ponad 164 tys. zł. Na stoisku prowadzonym przez obywatela Bułgarii, znaleźli m.in. t-shirty, leginsy, krótkie spodenki, bluzy i spodnie dresowe, sukienki i kurtki. Podczas kolejnych kontroli KAS zatrzymała 3,4 tys. szt. podrabianej odzieży, której wartość przekracza 1 mln zł.
Podrabiane ubrania były opatrzone znakami towarowymi znanych marek.
Po nitce do kłębka
Funkcjonariusze z mazowieckiej KAS skontrolowali miejsce zamieszkania zatrzymanego w pow. radomskim, gdzie znaleźli prawie 2,7 tys. szt. nielegalnych towarów. Wśród podróbek były bluzy, spodnie, sukienki, koszulki, kurtki, ubrania dresowe oraz obuwie, galanteria skórzana i dywany. Szacunkowa wartość rynkowa zatrzymanego towaru to 700 tys. zł.
Zarzuty i ochrona własności intelektualnej
Podejrzanemu postawiono zarzuty naruszenia przepisów dotyczących ochrony praw własności intelektualnej i znaków przemysłowych oraz innych towarów, którymi obrót jest zakazany lub ograniczony przepisami prawa. Fałszerstwo odzieży potwierdzili biegli z zakresu znaków towarowych oraz specjalista ds. znaku firmowego jednej z marek odzieżowych.
Zatrzymany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.